Samochody osobowe od dłuższego czasu dążą w stronę inteligentnych komputerów. Tak naprawdę kupując nowy samochód jesteśmy skazani na przepych elektroniczny. Im więcej pieniędzy wydamy na ten samochód, tym bardziej zaawansowany technologicznie on będzie. Elektronika potrafi wpływać także na kontrolowanie spalin czy chociażby spalanie samochodu. Tak jest głównie w samochodach z automatyczną skrzynią biegów, która będzie tak dobierać przełożenia, aby samochód był jak najbardziej oszczędny i ekologiczny. Z tą ekologią jest różnie bo obecnie jest na to kładziony ogromny nacisk. Przez to samochody może i są bardziej ekologiczne, ale niektóre rozwiązania są dla nich mniej lub bardziej niekorzystne.
Nowoczesne rozwiązania
Samochody z najwyższej półki od lat zaskakują nas innowacjami. Jedną z tych innowacji jest aktywne odłączanie połowy cylindrów w momencie, gdy samochód osiągnął już docelową prędkość. Inżynierowie doszli do wniosku, że w momencie gdy samochód jest już rozpędzony to nie potrzebuje nawet połowy mocy aby utrzymać tą prędkość. Przez to stosuje się elektroniczne rozwiązanie, które wyłącza na ten moment połowę pracujących cylindrów. Za tym idzie duża oszczędność, a rośnie ona proporcjonalnie z wielkością i mocą oferowanej jednostki napędowej. Plusem tego rozwiązania jest także mniejsze wydzielanie toksycznych spalin, bo samochód jest w stanie być bardziej ekologiczny.
Tradycyjne rozwiązania
Nie można nic zarzucić elektronice poza tym, że jest ona nietrwała. Dużo lepsze rozwiązania są te wykonane mechanicznie. Tak jest chociażby w przypadku katalizatorów, które potrafią wytrzymać nawet kilkaset tysięcy kilometrów przebiegu. Katalizator jest obecnie najlepszym rozwiązaniem w kwestii ekologii samochodów osobowych. W dużej mierze filtruje on wydzielane spaliny, przez co stają się one mniej szkodliwe dla środowiska. Gdyby każdy samochód posiadał na swoim układzie wydechowym katalizator, to zjawisko smogu w większych miastach byłoby o wiele rzadsze. Katalizatory są często usuwane i sprzedawane poprzez skup katalizatorów. To dlatego, że większość społeczeństwa jeździ starymi samochodami, w których katalizator może już ulec awarii. Skutek tego jest taki, że w serwisie trzeba wyłożyć sporo gotówki, a jest to tak naprawdę nieopłacalne. O wiele bardziej opłaca się wyciąć niesprawny element i sprzedać, bo można na tym nawet zarobić.